Koszyk

Brak produktów w koszyku.

Phone Email

Złóż wniosek o raty

Możesz sfinansować swój zakup za pomocą 10 nieoprocentowanych rat (RRSO 0%).
Wyślij wniosek - nasz przedstawiciel skontaktuje sie z Tobą i potwierdzi wszystkie formalności, związane z płatnościami ratalnymi.

Imię
Imię
Email
Nr telefonu
Nr PESEL
Polityka prywatnościPolityka prywatności

Zgłaszam się

Jakie są zanieczyszczenia  wody  pitnej  i  jakie  skutki  zdrowotne powodują?

Najbardziej groźne zanieczyszczenia to zanieczyszczenia przemysłowe, zanieczyszczenia ze ścieków, śmietnisk, wysypisk i rolnictwa (nawozy sztuczne). Zanieczyszczona woda w postaci opadów atmosferycznych i odcieki ze składowisk zatruwają wodę w naturalnych zbiornikach podziemnych.

Związki chemiczne zawarte w takiej wodzie nie ulegają degradacji w procesie oczyszczania i uzdatniania wody. Co gorsza:  w wodzie pojawiają się śmiertelnie groźne zanieczyszczenia powstałe w następstwie jej uzdatniania: akryloamid, epichlorhydryna, trójhalometany. Pijemy więc nie wodę, ale roztwór związków chemicznych – cynk, ołów, kadm, rtęć, arsen, a przede wszystkim wyjątkowo niebezpieczne dla zdrowia związki chloru.

Z wielu badań naukowych, wynika, że ludzie, którzy od wielu lat piją chlorowaną wodę, są bardziej narażeni na raka pęcherza moczowego oraz odbytu. Dotyczy to przede wszystkim mężczyzn. Kobiety zagrożone są natomiast rakiem piersi (sutka). Zagrożenie to ma już wymiar epidemii. Aż 1/3 zgonów spowodowanych nowotworami to ofiary raka sutka.

Chlor bardzo silnie reaguje z wieloma substancjami. W rezultacie aktywności chloru powstaje ok. 250 związków chloropochodnych – toksycznych i mutagennych. Chlor  tworzy m.in. tzw. trójhalometany – wyjątkowo silnie rakotwórcze związki. Trujące związki organiczne chloru zwiększają ryzyko zachorowania na raka żołądka i jelita o 100%. Według Międzynarodowej Agencji Chorób Nowotworowych 59 związków chloru organicznego zasługuje na miano sprawców raka u ludzi i zwierząt, z tym, że nie wszystkie związki chloru zdołano przebadać w kierunku właściwości kancerogennych. Chronimy się więc przed bakteriami, a chorujemy na raka. Oprócz tego chlor spożywany z wodą zabija również bakterie mające pozytywny wpływ na funkcjonowanie organizmu. W jak wielkim więc stopniu chlor wywiera negatywny skutek  na organizm – narządy wewnętrzne, skórę, włosy, oczy?

Chlor i jego trujące związki sprzyjają powstawaniu alergii dróg oddechowych i przewodu pokarmowego. Niszczą bowiem śluzówki ułatwiając wtargnięcie alergenów w głąb tkanek i do krwi, wywołują napady kaszlu, astmy i kataru u chorych  z alergią. Chlor powoduje również zmiany genetyczne (mutacje), łączy się z enzymami, wpływa negatywnie na moc układu immunologicznego. Może on również powodować nawroty przebytych chorób.

Fluorki występują w sposób naturalny oraz dodawane są podczas uzdatniania wody. Szkodliwe skutki ich działania to  dekoloryzowanie i uszkadzanie zębów (próchnica, którą fluor miał zwalczać – o paradoksie!), aż po uszkodzenia kości i szkieletu powodujące kruchość. Stopień wchłaniania fluoru jest większy u ludzi młodych, rosnących. Z biegiem lat pojawią się miejscowe zwapnienia w organizmie objawiające się bólami kręgosłupa, pleców, stawów.

Fluor uszkadza nerki, zmniejsza odporność na infekcje, sprzyja rozwojowi alergii, uszkadza centralny system nerwowy powodując zmęczenie, depresje, nadwrażliwość. Wiąże również magnez, więc sprzyja zawałom serca w wyniku skurczów mięśniówki naczyń krwionośnych spowodowanych brakami magnezu. Kumuluje się w łożysku ciężarnych kobiet stanowiąc zagrożenie dla matki i dziecka. Sprzyja powstawaniu wad wrodzonych u narodzonych dzieci.

Istnieją związki między fluoryzacją i wzrostem ryzyka wystąpienia zabójczego raka kości – osteosarkomy (kostniakomięsaka) występującego u młodych chłopców. Nadmiar fluoru pojawia się w organizmie w wyniku picia wód kranowych, używania past do zębów, picia zbyt dużych ilości herbaty i oczywiście z zanieczyszczeń środowiskowych.

Zajmijmy się teraz innym „metalem śmierci” – kadmem. Kadm niszczy układ krwiotwórczy i nerki. Mangan uszkadza centralny system nerwowy. Nikiel jest głównym alergenem w chorobach kontaktowych skóry (atopowe zapalenie skóry, wypryski kontaktowe) oraz alergii przewodu pokarmowego i płuc.

Z kolei ołów we krwi powoduje zaburzenia rozwoju fizycznego i psychicznego, obniżenie ilorazu inteligencji, zaburzenia przewodnictwa nerwowego. To także zaburzeniami przemiany wapnia, kurczliwymi bólami brzucha, uszkodzeniem nerek, mózgu, a nawet śmiercią. Związki ołowiu swobodnie penetrują łożysko matki do organizmu nienarodzonego dziecka powodując nieodwracalne zmiany w jego mózgu.

Wielkie niebezpieczeństwo stwarzają siarczany pochodzące z zanieczyszczeń przemysłowych. Związki te zawarte w nadmiernej ilości w wodzie potrafią zniszczyć beton. Czy w takim razie nasze delikatne śluzówki są w stanie wytrzymać niesłuchanie agresywne działanie siarczanów? Osłabione śluzówki – to ułatwienie w rozwoju alergii, a później astmy.

Syntetyczne organiczne związki chemiczne obecne w wodzie są produkowane przez człowieka do wielu zastosowań. Mają silnie negatywne działania na krew, system nerwowy. W większości są rakotwórcze. Woda powinna być całkowicie od nich wolna.

W wodzie często występują azotany i azotyny. Szczególnie wrażliwe na zawartość tych związków są niemowlęta. Niska kwasota soku żołądkowego niemowlęcia umożliwia rozwój bakterii, które redukują azotany NO3 do azotynów NO2. Te ostatnie reagują z żelazem hemoglobiny krwinek czerwonych tworząc tzw. methemoglobinę. Skutkiem tego jest utrata przez hemoglobinę zdolności transportujących tlen w organizmie. Następuje niedotlenienie organizmu.  Przy zablokowaniu 70% hemoglobiny następuje uduszenie niemowlęcia, zaś u  starszych dzieci –  występują przewlekłe zatrucia. Dochodzi do obniżonej reakcji na bodźce świetlne i dźwięk, jak również do powstawania guzów w układzie limfatycznym będącym częścią układu odpornościowego.

Miedź i ołów dostają się do wody zwykle po opuszczeniu stacji uzdatniania. Tak więc powinny być one usuwane w punkcie odbioru wody, tj. w naszych mieszkaniach.

Niebezpieczny i silnie rakotwórczy gaz radon obecny w głębinowych ujęciach (zwłaszcza górskich) doskonale rozpuszcza się w wodzie.

Prawie 90% masy każdego  z leków, które przyjmujemy, jest wydalane z organizmu w niezmienionym stanie lub w postaci grup aktywnych metabolitów i trafiają ponownie do wodnego obiegu. Razem z moczem poprzez kanalizacje do wody trafiają także środki hormonalne, których później nie usunie z wody żadna oczyszczalnia. Dodatkowo do  wody, którą wcześniej lub później wypije olbrzymia większość z nas wprowadza się ponad dziesięć tysięcy pięćset  związków chemicznych zawartych w tzw. środkach ochrony osobistej (dezodoranty, płukanki, środki piorące, szampony itp.). To tzw. ksenoestrogeny, czyli chemiczne substancje mające charakter estrogenów, tj. żeńskich hormonów płciowych. Wiele z tych związków wpływa na działanie wielu naszych układów, m.in. odpornościowego, nerwowego, oddechowego oraz  endokrynologicznego. Powodują one, że ryby i żaby w rzekach czy jeziorach zmieniają płeć. A co z nami, ludźmi, z naszymi dziećmi, młodzieżą? Skąd biorą się obecne ich problemy z tożsamością płciową? To nie jest żaden wymysł – to niezwykle poważny problem!

Czy możemy przewidzieć wszelkie niekontrolowane reakcje, w jakie mogą wejść ze sobą te związki? Czy możemy przewidzieć, jakie inne niebezpieczne dla naszego zdrowia substancje powstaną w tych reakcjach? Dla przykładu podajmy, że używany na całym świecie w milionach kilogramów antybiotyk triklosan rozpuszczony w wodzie i poddany działaniu słońca zamienia się w niebezpieczną dioksynę. Zaś w reakcji z chlorem w oczyszczalniach ścieków triklosan zamienia się w coś znacznie bardziej trującego. A co ze śmiertelnie groźnymi wielopierścieniowymi węglowodorami aromatycznymi (WWA)?

Jeżeli woda, którą pijemy jest czysta i zdrowa, to dlaczego coraz więcej ludzi cierpi na alergie, nowotwory, ciężkie i nieodwracalne zmiany w kościach? Dlaczego dochodzi nawet do zmian genetycznych?

Amerykańskie Towarzystwo Zwalczania Raka wśród najgroźniejszych substancji chemicznych wymienia pięć:

1.benzen,

2.azbest,

3.chlorek winylu,

4.arsen,

5.aflatoksyny.

Przeciętne 50-tysięczne miasto odprowadza ścieki w ilości 450 tysięcy metrów sześciennych miesięcznie, co daje PIĘĆ MILIONÓW CZTERYSTA TYSIĘCY METRÓW SZEŚCIENNYCH ROCZNIE! Zmieści się to wszystko w naczyniu o powierzchni dna wielkości jednego hektara (kwadrat o wymiarach 100×100 metrów, tj. o powierzchni 10.000 metrów kwadratowych) i wysokości 540 metrów.

Gdzie to wszystko spłynie? Pewnie do oczyszczalni ścieków, a dopiero później do rzek, mórz i oceanów. Czy każda miejscowość w Polsce ma już własną oczyszczalnię ścieków? A co działo się ze ściekami, kiedy jeszcze nie było oczyszczalni? W tej całej masie ścieków najmniej niebezpieczne są ścieki komunalne. A co z zanieczyszczeniami chemicznymi? Co z większą ilością ścieków przemysłowych?

Tak więc – cała ta chemiczna zupa trafi do wody. Część z niej będzie poddana uzdatnianiu – abyśmy mogli ją pić. Czy jednak w świetle tego, co już poznaliście, jakiekolwiek uzdatnianie naprawdę spowoduje, że wodociągowa, czy butelkowana woda będzie nadawać się do picia?

Zapraszam do zapoznania się z publikacjami „Woda Fenomen życia” cz. 1 i cz. 2, „Dlaczego warto i należy pić wodę alkaliczną”.  Książki są dostępne na stronie Pana Janusza www.januszdabrowski.pl – na hasło CUD nabędziecie je  z 10% rabatem lub stacjonarnie w Księgarnia Galeria CUD.

A jeśli macie ochotę przedyskutować jakość spożywanej przez Was wody i możliwości jej uzdatnienia zapraszam do kontaktu.

Dlaczego powinniśmy pić dużo wody?

Skorzystaj z bezpłatnej konsultacji

Dowiesz się, w jaki sposób będę mogła Ci pomóc w Twoich wyzwaniach zdrowotnych za pośrednictwem dostępnych mi metod.